W opakowaniu znajdują się 2 foliowe skarpetki , w których znajduję się specjalny płyn złuszczający.
Mając już skarpetki na nogach najlepiej trzymać nogi na podłodze, gdyż skarpetki są dość duże i płyn może nam się z nich wylać ( niestyty płyn nie pachnie za przyjemnie ). Dla lepszego efektu na foliowe skarpetki możemy nałożyć jakieś ciepłe skarpety frotte. Ja trzymałam całość na nogach 1,5 godziny.
Pierwsze efekty zabiegu zobaczyłąm gdzieś po 5 dniach. Skóra odchodziła płatami, nie wyglądała dosyć estetycznie. Taki efekt był widoczny około 2 tygodni. Faktycznie wszystkie większe zrogowacenia zostały usunięte, skóra stała się miła w dotyku, dużo gładsza.
Efekt podobał mi się, jednak czas oczekiwania na niego trwał za długo. Jednak wart jest wypróbowania tym bardziej teraz gdy nie odsłaniamy naszych stóp i nie bedzie widać łuszczenia się na nich skóry. To co mi się podobało po zabiegu to to , że skóra po jest w problematycznych miejscach mniej zrogowacona przez długi czas i jest faktycznie w dużo lepszym stanie
Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna ;)
OdpowiedzUsuńMam je ale jeszcze nie stosowałam, na dniach zamierzam zabawić się w kameleona :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o te skarpety to są bardzo mieszane uczucia, niektórzy mówią, że po paru dniach ich stopy wyglądały bosko, a niektórzy czekają troche czasu.. ciekawa jestem jakby u mnie zadziałały ;)
OdpowiedzUsuńpo tym wpisie na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńLubię skarpetki złuszczające. Co jakiś czas kupuje je :)
OdpowiedzUsuń