piątek, 7 marca 2014

Wpływ wysokich obcasów na zdrowie.

Czyli jak szkodzi nam chodzenie w wysokich obcasach.



Kobiety kochają wysokie obcasy, czują się w nich pewne siebie, wiedzą że ich sylwetka wygląda w nich dużo korzystniej. Niestety większość nie zwraca uwagi na aspekt zdrowotny i do czego może doprowadzić chodzenie w tych butach.


Ewolucja nie przystosowała naszych stóp do wysokich obcasów. Gdy chodzimy na płaskim obcasie ciężar ciała rozkładany jest na całą powierzchnię stopy największe obciążenie spoczywa na stopie, natomiast w wysokich obcasach w przedniej części stopy - która musi teraz utrzymać 80 % masy ciała.
Częste chodzenie w obcasach może nieodwracalnie zdeformować stopy . Jeżeli dodatkowo but ma wąski nosek następuje silny nacisk na niewielki obszar palców. Najczęściej taka kumulacja siły przypada na największy palec stopy. Konsekwencją tego mogą być tzw. halluksy


Oprócz estetycznych aspektów, możemy nabawić się poważniejszych problemów.

Łydki- chodzenie na  obcasach powoduje ciągłe napięcie naszych mięśni łydek a to może być powodem bólów mięśni oraz stawów kolanowych.
Śródstopie- obcasy mogą doprowadzić do powstania płaskostopia przez nierównomierne obciążenie śródstopia. Stąd mogą pojawić się  bóle kolan.
Pięta - w tylnej okolicy pięty znajduje się ścięgno mięśnia łydki tzw. ścięgno Achillesa. W butach na obcasie ścięgno jest w stałym przykurczeniu, dlatego może dojść do jego skrócenia. Konsekwencją tego może później być trudność w poruszaniu się na płaskim obuwiu oraz bóle i kurcze mięśni.
Kręgosłup - chodzenie w obcasach powoduje pogłębienie lordozy lędźwiowej, a więc naciski serwowane lędźwiom będą nierównomiernie rozłożone.Tak więc ucisk na korzenie nerwowe w tym miejscu może być przyczyną silnych bólów kręgosłupa a nawet zniekształceń w tym obrębie. 


Nie tylko chodzenie w wysokich obcasach jest szkodliwe, także siedzenie bez ruchu kiedy noga jest unieruchomiona jest szkodliwe. Ponieważ wtedy stawy stopy nie mogą wykonywać pełnego zakresu ruchów, a co za tym idzie nasze mięśnie nie pracują prawidłowo , a nasza krew krąży słabiej. A wszystko to sprzyja powstawaniu obrzęków ,żylaków i cellulitu.




Ciekawostka :

Pierwsze buty były skierowane dla mężczyzn.Podczas jazdy konnej obuwie ułatwiało trzymanie stóp w strzemionach. Nosili je również Ludwik XIV oraz Henryk II - nadawało to ich sylwetce dystyngowany i arystokratyczny kształt.
Natomiast pierwszą kobietą która nosiła obcasy była żona Henryka II - Katarzyna Medycejska - dzięki obcasom była wyższa, przez co ludzie ją bardziej szanowali.



Rewolucje w wyglądzie butów na obcasie zapoczątkował Christian Dior. Wraz ze swoim współpracownikiem Rogerem Viver'em w 1950 stworzył pierwszą parę butów pół-odkrytych na cienkiej szpilce, jednak dopiero po 5 latach udało się wyprodukować szpilki, które były w stanie utrzymać ciężar ciała. 


10 komentarzy:

  1. ja noszę tylko płaskie obuwie,szpilki od święta,koturny tylko do auta hehe :)
    Najwygodniej i najpewniej czuję się w płaskim obcasie :)
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja lubie obcasiki (mam w nich 190 cm ale sobie nie odmawiam a co )ale czytajac ten poscik jestem przerazona:/
    http://zielonoma.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio pisałam post o historii szpilek :)
    Buty bardzo efektowne, ale chyba jednak do chodzenia z umiarem. W końcu zdrowie jest najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciu, dobrze, że tak często nie zakładam szpilek, jednak koturny mam, które chętnie zakładam i są wygodnie, ale to może dlatego, że to sportowe obuwie :) Fajnie, że przestrzegasz kobiety o takich rzeczach bo sądzę, że są takie, które zakładając obcasy każdego dnia np. do pracy nie żyją w świadomości, że coś takiego może trafić właśnie na nie :)
    buziaki ; **

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja ciocia po wielu latach chodzenia w szpilkach teraz czeka na operację halluksów. Ja szpilki wybieram okazjonalnie. Na co dzień wolę płaskie obuwie, bo w takim najlepiej biec na autobus :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy post :) No coś za coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiedzałam, że obcasy szkodzą, ale nie sądziłam, że aż w takim stopniu ;o Uważam, że parę razy w tygodniu (2,3) można sobie na obcasy pozwolić :)

    Dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nice post dear. Very informative & I'm glad that I don't wear heels very often..( thnk god).. love ur blog, wud u like to follow each other if you like my blog as well. Also can I ask for a click on my sheinside wishlist

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na szczęście póki co nie noszę szpilek ale to też wynika z mojego jeszcze młodego wieku :)
    Dziękuję ci za miły komentarz u mnie :)

    http://wobiektywieaparatuxxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tendencję do halluksów, dlatego chociaż szpilki uwielbiam, zakładam je okazjonalnie...
    Ciekawy post i cały blog :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń