czwartek, 6 marca 2014

NIVEA - Balsam do ciała pod prysznic

Dopiero niedawno skusiłam się na jego kupno . Kupiłam na spróbę tą średnią pojemność 250 ml w rossmanie za 16.99 zł. I muszę przyznać, że trochę się na nim zawiodła.


Opis producenta :
Nowy sposób na szybkie i przyjemne odżywienie skóry. Rezultat : uczucie miękkiej, jedwabistej skóry od razu po wyjściu spod prysznica. Bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu.






  Konsystencja :
  Kremowa, ale dosyć rzadka.










Skład :
 Aqua, Cera Microcristalline, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Coco-Glycerides, Stearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Carbomer, Sodium Acrylates/ C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Phenoxyethanol, Methylisothiazolinone, Limonene, Linalool, Geraniol, Benzyl Alcohol, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Citral



Bardzo lubię kosmetyki z Nivei.Zawsze byłam z nich zadowolona, dlatego po wielkiej kampanii tego produktu spodziewałam się po nim więcej. Nie jest w sumie taki zły, ale żadnej rewelacji tez nie ma.
Może zacznijmy od tego co mi się w nim spodobało : 
Na pewno zapach - ładnie pachniał takim kremem nivea, i zapach utrzymywał się na skórze.
Dobrze się rozprowadzał po skórze, jednak żeby nasmarować całe ciało trzeba go trochę zużyć.
Jest wygodny w stosowaniu.
Faktycznie wystarczy nałożyć, spłukać i wytrzeć ciało i od razu można się ubierać, nic się nie klei.
Skóra jest gładka, przyjemna w dotyku i faktycznie wygląda na nawilżoną.
Minusy :
Właśnie największym minusem jest to, że nasza skóra wygląda na nawilżoną. Faktycznie jest to złudne nawilżenie ponieważ produkt zawiera parafinę i zostawia na skórze jej powłokę.
Od tego balsamu, tym bardziej od tej wersji dla skóry suchej, spodziewałam się, że faktycznie nawilży skórę.

Ale biorąc pod uwagę osoby ze skórą suchą, lepiej po kąpieli użyć takiego balsamu i mieć "uczucie" nawilżonej skóry", niż męczyć się z przesuszoną skórą.
Jak dla mnie ten produkt jest takim "wyjściem awaryjnym" gdy spieszymy się, a chcemy żeby nasza skóra wyglądała na nawilżoną i zadbaną.
Bo jeśli chodzi o długotrwałe stosowanie,np. co wieczór po kąpieli, to nie bardzo się sprawdzi.


8 komentarzy:

  1. A myślałam, że ten produkt jest lepszy, rozczarowałam się.

    Bardzo by mi było miło gdybyś do mnie wpadła i jakiś ślad po sobie zostawiła :)
    http://wobiektywieaparatuxxx.blogspot.com/
    OBS=OBS

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię z Nivea żele pod prysznic, mają w sobie już balsam, skóra zawsze jest gładka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się nie skusiłam na ten produkt,bo miał dość kiepskie opinie. A szkoda inwestować w przereklamowane produkty. Przykro mi,że Tobie też się nie sprawdził.
    Pozdrawiam
    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten produkt. Kupiłam raz ale jednak ostatni. Jak dla mnie efekt bez rewelacji więc wolę tradycyjne balsamy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie tego nie lubię w tych wszystkich zelach balsamach pod prysznic, że często zostawiają powłokę. Wychodzę spod prysznica i nadal czuję się tłusta :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś próbkę tego produktu i byłam nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Latem na pewno fajnie by się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie też bez rewelacji. Zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń